niedziela, 28 października 2012

Zmiany, zmiany i ... śnieg o.o

Witajcie, elo, 3, 2, 0 :3

Jak już pewnie zauważyliście, na moim blogu pojawiły się pewne stylistyczne
 zmiany. Są spowodowane tym, że chciałam coś tutaj odświeżyć.Mam nadzieję,
 że nowy wygląd i sposób pisania przypadnie wam do gustu. Hmm, wczoraj 
budząc się, przeżyłam pewien szok, pewnie jak wszyscy. Za moim oknem padał
 śliczny biały puszek ;) Osobiście nie lubię zimy, zimna i ciemności temu 
towarzyszącej. Ale śnieg ma to coś w sobie ;) Ja widząc śnieg, poczułam się już 
jak w święta. No i jeszcze zaopatrzyłam się w  soczyste i pachnące mandarynki, 
mmm <3 Chyba nie mogę doczekać się już tych świąt. Może dlatego, że w wigilię
 po raz pierwszy będzie z nami nowy członek rodziny - Kacperek <3 A może za 
względu na przerwę świąteczną, może przez przecudowną atmosferę w domu, 
a może przez imprezę sylwestrową ? Nie wiem. Ale jednak czekam na to 
wszystko z niecierpliwością. Ponieważ dziś siedzę w domu i się lenię (niby 
uczę), ubrałam się i poszłam na dwór zrobić kilka zdjęć. Oto kilka z nich:





















Jak też wiecie, w piątek byłam na wycieczce w Olsztynie. Po OSW
 wybraliśmy się do Alfy. Korzystając z okazji, zrobiłam małe zakupy.
 Postanowiłam przedstawić wam mini (na prawdę mini) haul. A więc:


Bluzka/sweterek - H&M


Tregginsy - H&M


I moje ulubione. Bransoletka (liść) - House

Ughh, dłuuuga wyszła ta notka ;) Mam nadzieję, że spodobał Wam się mój 
"nowy" blog :D Piszcie komentarze, co o tym sądzicie i obserwujcie :) 
Za wszystkie komentarze, wyświetlenia i obserwacje bardzo dziękuję,
 to mega motywacja !




mogłabym słuchać tej płyty godzinami!

czwartek, 25 października 2012

Słowiańska Dusza - Sława Słowianom !!!

Elo! Tak, zasypuję was kolejną notką. Będzie to krótki wpis, bo się trochę śpieszę. Ale znalazłam chwilę czas, bo nie byłabym sobą gdybym nie pokazała Wam mojego nowego cudeńka. Jak już od dawna wiecie, czekałam na pewną płytę. No i się właśnie doczekałam ! Dziś w południe kurier ją przywiózł. Płyta producencka RÓWNONOC Donatana - "Słowiańska Dusza" jest już w moim posiadaniu. Bardzo się z tego cieszę. Jest właśnie taka, jaką ją sobie wyobrażałam. Idealna, słowiańska, brzmiąca, pradawna, piękna, cudowna. Moim zdaniem będzie to płyta nie tylko tego roku, ale na pewno dekady czy stulecia! Właśnie ją przesłuchuję i nie mogę wyjść z podziwu. Chciałabym osobiście móc podziękować Donatanowi, wszystkim wykonawcom i ludziom, którzy stworzyli tą płytę - zrobiliście kawał bardzo dobrej roboty !!! Tak więc pozwoliłam sobie zrobić jej kilka zdjęć. Wybaczcie mi za ich jakość, moja cyfrówka przy dzisiejszym świetle tylko tyle mogła z siebie wykrzesać. A jutro też moja długo wyczekiwana wycieczka ! Za chwilę idę się pakować. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie tak, jak to sobie wszyscy wymarzyliśmy. Także idę dalej wsłuchiwać się w magiczną składankę słowiańskich bitów i przepięknego rapu. A wam zostawiam tych kilka fotografii. xoxo.



moja najpiękniejsza !
 


Donatan, dziękuję Ci za nią !
 
 

Bonus #1 - płyta zespołu Percival :)

Bonus #2 - wlepy <3 Bonus #3 - rabat 10% na zakupy w Urban City :)


jaram się *.*




 Wszystko zaczęło się od słowa i od słowa zginie.
W krainie bursztynowych polan, w cieniu orła skrzydeł.
Jesteśmy synami pogan i choć już znamy Boga imię.
W moich żyłach Odra płynie, z godła jestem Słowianinem.

poniedziałek, 22 października 2012

pakt przy dźwiękach głośnika.

Elo :3 Tak, tak, przerywam tradycję wpisów w piątki, wiem. Ale robię to nie bez 
przyczyny. Po pierwsze, w piątek jadę na wycieczkę, wrócę późno więc na 
notkę na pewno nie będę miała czasu ani siły. No i nie mogę się powstrzymać, 
żeby wam opowiedzieć o wczorajszym wieczorze. A więc, od rana już czekałam 
na godzinę 17. Po raz któryś z kolei przeczytałam biografię Magika oraz 
Paktofoniki aby dobrze wszystko rozumieć. Przyszła Agu, Jula, potem 
zgarnęłyśmy Kazię. Pojechałyśmy do kina, bilety kupione, wygodne miejsce, 
zaczyna się. Od początku ten film wywołał na mnie wrażenie. Kto był, wie o 
czym mówię. Jednym się podoba, drugim nie. Mówcie co chcecie, mnie to jara. 
Powalająca historia. Film też nieźle miażdży. Jestem pełna szacunku, 
podziwu i współczucia dla samego Magika. Tak, wiem, to był film, a nie 
dokładna biografia. Ale wiele informacji, które wcześniej wiedziałam, dobrze
 zobrazowano. Najlepsze momenty? Trudno wybrać. Moim zdaniem chyba 
pierwszy koncert PFK, wszystkie kawałki, solówka Fokusa, święta, śmierć 
Magika i jej skutki. Na kolana powaliło mnie zakończenie. Zdjęcia Magika 
i zapiski z jego notatek. Magia. W głowie też został mi pewien moment. 
Początek. Koncert, pełno ludzi. Nagle pytają: Gdzie Magik? A wychodzi koleś 
zza sceny i mówi: Tu jest - rozwijając przy tym wielkie zdjęcie Maga, który 
"spogląda" centralnie na Ciebie. Jak widzicie, bardzo spodobał mi się ten film. 
Nie wszystko opowiedziałam, za dużo tego. Z chęcią poszłabym do kina na 
"Jesteś Bogiem" jeszcze raz. A teraz kilka fotografii. Dodam też kilka zdjęć 
Kacperka, kuzyn rośnie bardzo szybko, pępkowe opite więc oby mu się jak 
najlepiej potoczyło. Ja idę się dalej uczyć, tak codziennie aż do piątkowej 
wycieczki <3 a w czwartek płyta, nie mogę się doczekać. xoxo.








Kacperek ♥

chciałam zrobić mu zdjęcie jak się uśmiecha, ale za bardzo się kręcił :D







świeżynka, teledyski Donatana rozwalają system!

piątek, 19 października 2012

wszystko idzie ku dobremu.

Elo :) W końcu piątek, w końcu nowy wpis :) Miałam już od dawna chęć tu 
coś napisać ale chciałam podtrzymać tradycję piątkową. A więc na początku
zapowiadam, że w poprzedni weekend byłam razem z Juli na sesji. zdjęcia z 
niej zobaczycie w tej notce. Moim skromnym zdaniem się nam udały <3 A co 
poza tym? Egh, ten weekend nawet luźny. Wszystko poleciało z dnia na dzień. 
Na szczęście udało mi się prawie zakończyć wszystkie formalności związane z 
organizacją OSW. Mega chcę już jechać, chociaż trochę odpocząć! Z kinem
 było trochę problemów i zmian ale w końcu udało nam się z dziewczynami coś 
ustalić. W niedzielę jedziemy z Agu, Kazią i Julką zobaczyć "Jesteś Bogiem". 
Na własnej skórze chcę się przekonać, jak to wygląda.  W ten week ma też 
zamiar odwiedzić Kacperka i Sylwię, dawno już ich nie widziałam. Podobno 
maluch rośnie jak na drożdżach i bardzo często się uśmiecha ;) W niedzielę 
zapraszam też na oglądanie w Polsacie Must Be The Music. Czekajmy na 
występ Anety Majeran, niech godnie reprezentuje naszą MWA :) A ja muszę 
się pochwalić, że moje plecenie dobierańców (warkoczy) coraz lepiej mi 
wychodzi. Jednak mnie ciocia dobrze nauczyła ;) Jeżeli chodzi o następny 
tydzień to jest i źle, i dobrze. Źle ? Bo kartkówki z wos-u, niemca, chemii, 
klasówka z fizyki i poprawa z matmy. Jak ogarnąć? Dobrze ? Bo RÓWNONOC, 
bo wycieczka, bo odpoczynek <3 Ogólnie, chcę już  następny piątek :D xoxo.


A co dzisiaj mamy ? Oczywiście:

jestem dumna, że kilka zdjęć jest wykonana w klimacie tego teledysku <3



( kliknij na zdjęcia, a pojawią się w oryginalnym rozmiarze ;D )

ulubione ♥





















obiecałam, że wypowiem się o rapie. więc ok. możliwe, że nie ujmę wszystkiego, 
za dużo mam do powiedzenia :) od kiedy słucham rapu ? hmm, zaczęło się chyba
 5-6 klasa podstawówki :D tak, taki dzieciak praktycznie nic o tym nie wiedział. ale 
od małej gdzieś w moim życiu przewijał się rap, więc w końcu musiało coś we mnie zakiełkować. tak się potoczyło. jeden kawałek, drugi, trzeci, dziesiąty ... tak 
jest do dziś. nie wyobrażam sobie mnie w innej kulturze. rap działa na każdy mój
 humor czy problem. mam doła - podnosi na duchu i pozwala zrozumieć, w czym 
tkwi problem. gdy się cieszę - potęguje milion razy moje szczęście. każdy tekst interpretuję po swojemu. to jest to w rapie. każdy wers, ma swoje znaczenie. jest 
coś w nim ukryte. w całym kawałku wszystko tworzy niesamowity przekaz. no i 
te bity... kto by się nie zakochał ? :D rap jest moim lekarstwem, powietrzem.
 dziękuję za to, że na ta drogę zostałam naprowadzona. i wszystkim na prawdę
 to polecam. nie, rap to nie bluźnierstwa, chuligani, dresy, picie, palnie, gołe laski, 
bloki i gadanie: jest źle. to stereotyp. rap to przede wszystkim przekaz, teksty, 
bity, emocje, ukryte znaczenia, różnorodność, oryginalność, życie.
rap jest jedną połówką mojego serca, druga to reggae.
bez tego nie umiem już żyć.