sobota, 31 sierpnia 2013

zawsze pamiętamy.

Hej!
 
Dziś mam dla Was świeże wrażenia z jednej z większych rekonstrukcji wojskowych, które odbyły się w moich okolicach. Trochę historii: Polska, rok 1939. Granica pomiędzy Polską, a Niemcami ciągnie się wokół małej miejscowości - Mławy. Rozpoczyna się II wojna światowa. Jedna z pierwszych bitew rozpoczyna się właśnie tu - w okolicach Mławy. Data: 1 - 3 września. Walczącymi między sobą siłami były polska Armia Modlin dowodzona przez gen. Emila Krukowicza - Przedrzymirskiego oraz niemiecka 3 Armia pod dowództwem gen. Georga von Küchlera. Polscy żołnierze dzielnie bronią granicy, a na nich rusza przeważająca armia Niemiec. Nam nie dane (na szczęście, a może i nie) było to przeżyć. Ale dzięki prawdziwym pasjonatom historii z okolic mojej miejscowości udało się odtworzyć te wydarzenia. Wczoraj mogliśmy już 6 raz obserwować nalot na rynek, a dziś rekonstrukcję bitwy pod Mławą. Realistyczne stroje, zachowania pozwalają nam dokładnie wczuć się w tamten czas. Od strony pirotechnicznej również świetne przygotowanie. W tym roku mogliśmy podziwiać aż 5 różnych samolotów, jednostki niemieckie jak i polskie, oraz polską ludność cywilną. Takie rekonstrukcje są bardzo potrzebne. Dzięki nim pamięć o tych ofiarach nigdy nie zginie. Cieszę się, że snów mogłam się temu przyglądać. Za rok również planujemy się tam wybrać. Nie będę Was zamęczać tekstem, udało mi się zrobić kilka zdjęć.
 












 
Zachęcam Was do brania udziału w takich eventach. To kawał historii, którego nie wolno nam zapomnieć. Pamiętajmy o tych, którzy poświęcili tak wiele.

piątek, 30 sierpnia 2013

bo pasja jest najważniejsza.

Eloszka!
 
Rozpędziłam się ostatnio z tymi wpisami ale wena mnie nie opuszcza. Mając trochę czasu, a i dużo chęci kolejny raz zabrałam się za tworzenie sklejek. Dużo cytatów siedziało mi w głowie i musiałam je jakoś uporządkować, obrobić. Z efektów jestem zadowolona, jakoś zawsze lubiłam je tworzyć. Uwielbiam dobierać teksty, czcionki, kolory, zdjęcia, cytaty do zdjęć, wszystko. To świetna zabawa, a i bardzo pasjonująca. Dla niektórych to nic wielkiego, a ja powolutku krok po kroczku dopieszczam każdy z obrazków. Oczywiście zachęcam Was do udostępniania, brania na tło czy inne tych sklejek, to meeeega miłe gdy widzisz swoją pracę gdzieś w necie, duma mnie rozpiera :D Więcej się nie rozpisuję, bo będzie tego cała strona, a nie o to tu chodzi. Zostawiam Wam sklejki i uciekam, xoxo.
 

















 
PS Jeszcze kawałki, z których pochodzą cytaty, mam nadzieję, że może w niektórych zaszczepię miłość do rapu ;)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

czwartek, 29 sierpnia 2013

a dalej, co i jak?

Hej!
 
Obiecałam, więc słowa dotrzymam. Dzisiejszy wpis będzie bardziej wylaniem moich myśli tutaj. Przekaże Wam też parę spraw organizacyjnych. Od 1 września wiele się u minie zmieni. Nowa szkoła, ludzie, nauczyciele, miejsca. Wszystko nowe. Jak na razie wiąże się to u mnie z "lekkim" stresem, chociaż ciekawość bierze górę. Będąc w ostatniej klasie gimnazjum miałam do po dziurki w nosie i jak najszybciej chciałam iść do liceum. Teraz perspektywa tak wielu przedmiotów, sprawdzianów i nauki sprawiła, że trochę się przeraziłam. Ciężko będzie mi się do tego wszystkiego przyzwyczaić, a same nawyki szkolne po wakacjach trudno w sobie rozbudzić. Zakupy szkolne już za mną, chociaż sama do końca nie wiedziałam co kupić. Pozdrawiam też moją kuzynkę, która razem ze mną stała 2 godziny w kolejce po bilet. Koszmar, nic więcej na ten temat -.-" Nie mam jeszcze plecaka/torby i paru innych rzeczy ale jakoś na nic nie mogę się zdecydować. Najbardziej tez martwię się o moje nowe otoczenie, nie wiem czy się do niego dopasuję. Na pewno charakteru sobie nie zmienię więc mam nadzieję, że wytrzymają ze mną te 3 lata ;)
Ale 1 września to również zmiany tu, na blogu. Zaczynając od zmian wyglądu, nazw i całej reszty aż po częstsze notki i zmianę tematyki. W archiwach lapka mam już kilka notek na tematy urodowe, kosmetyczne, ubraniowe. Jakoś jednak nigdy nie miałam do tego przekonania. Spróbuję od teraz powoli wplątywać takiego rodzaju posty, ciekawi mnie jak je przyjmiecie. Również spora ilość nauki może mi jednak zabrać czas na bloga, jednak będę starała się zaglądać tu w miarę możliwości jak najczęściej.
1 września może być "przełomową" datą dla mnie. Wiele rzeczy się już zmieniło w te wakacje, myślę, że na lepsze. Coś się zaczyna, coś kończy. Jedni przychodzą, drudzy odchodzą. Ale w końcu czuję, że wszystko idzie po mojej myśli i jest mi dobrze tak, jak jest. Mam nadzieję, że pomimo tego wszystkiego zostaniecie dalej ze mną. Dziękuję za każde odwiedziny, obserwacje i komentarze, to dla mnie ogromnie ważne. Chyba wszystko już wyjaśniłam. Zbieram się do posta o podsumowaniu wakacji, ale to bardzo ciężkie. Nie chce się z nimi rozstawać. Tymczasem uciekam, do napisania, xoxo.
PS 16 sierpnia mojemu blogowi stuknął roczek, dziękuję Wam za wszystko :*

wtorek, 27 sierpnia 2013

jak zatrzymać ten czas?

Eloszka!
 
Ooo, spory czas mnie tu nie było. Jakoś nie miałam czasu, ani chęci. Na lapku zasiadam późnymi wieczorami, tylko po to by przejrzeć aktualności. Wybaczcie mi tą nieobecność, ale staram się tą resztkę wakacji wykorzystać do samego końca. Żaden dzień nie został przeze mnie spędzony na lenistwie więc to już duży plus :D Robię mnóstwo zdjęć ale tylko kilka Wam pokażę, reszta zostaje w moich prywatnych albumach. Te wakacje chyba na prawdę są najlepsze. Jeszcze w żadne tyle nie przeżyłam. Ciężko opisać mi dokładnie każdy dzień, bo robimy mnóstwo rzeczy, a plany zmieniają się z minuty na minutę. Jeździmy w różne, nowe miejsca, plażujemy, spacerujemy, melanżujemy, po prostu korzystamy z życia. Gdybym mogła, w życiu nie wracałabym do szarej, szkolnej rzeczywistości, której w tym roku szczególnie się obawiam. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli. Wybaczcie, już gonią mnie nowe plany i musze się śpieszyć. Postaram się w piątek lub w sobotę rozpisać się trochę na temat nowej szkoły, a w niedzielę prawdopodobnie pojawi się dłuuugie podsumowanie tych najlepszych wakacji. Tymczasem zostawiam Wam kilka różnych fotek z ostatnich dni, wiele z nich znajdziecie na moim instagramie. Miłego oglądania, a potem sio, sprzed komputerów, został nam niecały tydzień bitches! xoxo
 
Kaziutek :3


Lamus :D

standard nad Zalewem :D

słit u kuzynostwa w lustrze musi być :D




 
gdy tylko to usłyszałam, poczułam jakby Kwiat napisał ją o moich wakacjach :D chyba za to go lubię :D

sobota, 17 sierpnia 2013

powrót do przeszłości.

Witam ;)
 
No to moi drodzy zostały nam (w większości) ostatnie 2 tygodnie wolności. Nie dociera do mnie, że niedługo będę musiała zakończyć te wakacje. Żyje mi się tak dobrze, że najchętniej nic bym nie zmieniała. Ale cóż, czas już na zmiany, bo później się nie przyzwyczaję. I tak chyba najtrudniejszy będzie powrót do nawyków przed wakacjami. Od tego mam resztę wakacji, powoli czas się oswajać. Niedługo też muszę wybrać się na jakieś "szkolne" zakupy, jednak z czymś do tej szkoły trzeba iść. Przez te 2 tygodnie również postaram się zmienić moje nawyki związane z codziennością, ale to opowiem jak się uda ;)
Dziś przychodzę do Was z sesją, mianowicie ostatnio z Julieu wybrałyśmy się na zdjęcia na stare wagony. Od razu po dotarciu na miejsce przypomniało mi się dzieciństwo, mój dziadek pracował na kolei i czasami rodzice mnie tam zaprowadzali. Z opowiadań wynika, że najchętniej bawiłam się pieczątkami a nawet podbijałam bilety ;D Z wczuciem się w klimat nie miałam dużego problemu lecz pogoda nam trochę psociła. Na szczęście kilka zdjęć jest i jestem zadowolona. Oto efekty:
 











Wiem, wiem, przydałoby się znów schudnąć, nie martwcie się, już się za to wzięłam :) Z chęcią wybrałbym się na kolejną sesję, mam kilka pomysłów i nie mogę się doczekać, żeby je wykorzystać. Jak zauważyliście, mniejszą aktywność na blogu zastępuję fotoblogiem i instagramem.
Także ja wybywam z domu korzystać z pięknej pogody. Wy też, uciekacie sprzed tych monitorów, trzeba dobrze zakończyć te wakacje ;) Bywajcie, xoxo.