poniedziałek, 29 lipca 2013

hot, hot, hot!

Sieeeeemanko :D
 
Weekend spędzony na działce jak najbardziej na +. Z dala od zgiełku, szumu i tego wszystkiego. Działka mojej cioci ma też swój klimat i lubię tam spędzać czas. Byłam tam ostatni raz 3 lata temu więc mega ucieszyłam się z tego wyjazdu. Pozamieniało się sporo od ostatniej mojej wizyty. Mam nadzieję, że za rok znów tam wpadnę, może tym razem z moimi ziomeczkami ;)
Na działce jak to na działce, mnóstwo pięknych kwiatów, krzaków, traw. Pokusiłam się o zrobienie im kilku zdjęć. Koło działek również znajduje się przepiękne, czyste jezioro. Miły zakątek, niedużo ludzi. Można tam na prawdę dobrze wypocząć. Ale, sami zobaczcie:
 
mniam :>



















 
Wszystko poszło po mojej myśli, a dawne nieprzyjemności poszły w niepamięć. Gdy wszystko pójdzie OK, za rok tam wrócę :D To idealny plan na następne wakacje ;>
Tymczasem, jak zawsze resztę czasu spędzam z ziomkami w naszych stronach. Pogoda jak na razie dopisuje. Dziś podobno mamy najcieplejszy dzień tego lata, więc mam nadzieję, że wszystkie nasze plany wypalą. musze kilka spraw odreagować, a z nimi nigdy nie myślę o problemach ;)
 

 
Więc widzicie, jak spędzam kolejne dni wakacji. Nie mogę uwierzyć, że miesiąc już za nami. Okropieństwo, wcale nie chce mi się wracać do szkoły. Cóż, pozostaje cieszyć się sierpniem - pełnym zmian i tajemnic ;> Tymczasem uciekam się chłodzić, bo zaraz padnę. Wy gdzieś wyjeżdżaliście, a może dopiero się wybieracie? Piszcie w komentarzach. To xoxo.

czwartek, 25 lipca 2013

żeby odpędzać mroczne sny ..

Witam ;)
 
Pogoda okropna, plany się sypią, niedobrze. Nienawidzę marnować dni w wakacje. Każdy chciałabym wykorzystać do maximum. Musze zacząć jakoś planować ten czas, żeby go dobrze wykorzystać.
Chwile z przyjaciółmi i znajomymi na prawdę dają mi kopniaka do życia. Dzięki nim i rodzinie przez ostatnie wydarzenia przeszłam tak gładko. Inaczej nie wiem jakby się to wszystko potoczyło. Cudowne jest uczucie, gdy wiesz, że masz na kogo liczyć. Zawsze przy tobie, rozbawią i pocieszą kiedy trzeba. Nie wiem jak ja się im wszystkim za to odwdzięczę.
Niedługo koniec miesiąca. Od sierpnia zmiany, zmiany, zmiany. Musze znowu stać się tą Maliną, którą uwielbiałam. Mam nadzieję, że we wrześniu będzie już widać pierwsze efekty, oby. Dokładniej więcej nie powiem, wszystko owiane jest tajemnicą ;) Lecz na pewno wielu z Was coś zauważy ;P
Co tu więcej pisać, uciekam trochę posprzątać, ogarnąć się i wybywam do Kazi. Znów wyjeżdżam na weekend, więc pewnie odezwę się w następnym tygodniu :P To do napisania, xoxo.

ulubione zdjęcie wyjazdu *.*
 

chill ♥




malinowy shake zawsze spoko ;>


kokosowa, sezamowa, żurawinowa ♥




kolejny do kolekcji ;D





poniedziałek, 22 lipca 2013

nadmorski raj :3

Eloszka :3
 
 
Jak widać, wróciłam z wyjazdu cała i zdrowa, za to z pełnym bagażem wspomnień ;) Krynica Morska to przepiękne miasto. Mnóstwo straganów i małych sklepików nadaje temu miejscu klimat. Przechodzenie nocą między uliczkami, oświetlonymi lampami i gwiazdami to widok nie do zapomnienia. Morze, jak morze, zawsze je lubiłam. Piaszczyste plaże, słońce, woda, chill. Wszystko super oprócz kilku minusów, następnym razem biorę ze sobą znajomych ;) Zdjęć mam dość sporo, także rozłożę je na dwa wpisy. Poza tym? Ścięłam włosy. Stety/niestety. Musiałam to zrobić, gdyż był bardzo zniszczone i teraz są wszystkie wyrównane. Pozostaje mi je opłakiwać i czekać, aż odrosną. Właśnie, macie jakieś sposoby na szybsze odrastanie włosów? Chętnie wasze rady wypróbuję, bo do nowej fryzury kompletnie nie mogę przywyknąć.
Dziś też odwiedziła mnie cała rodzina ze strony taty ;) Uwielbiam ich, ale najbardziej cieszyłam się z wizyty mojego kuzynka Kacperka ♥ Moje 10-miesięczne cudo jest przekochane. Jestem jedynaczką, więc jego traktuję jak rodzonego brata. Powoli uczymy się chodzić i mówić, jest przy tym dużo śmiechu. Jak mi się uda, postaram się mu zrobić nowe zdjęcia ;)
Tymczasem powoli się zwijam, bo mam jeszcze trochę pracy. Możliwe, że już w weekend czeka mnie kolejny wyjazd, jeszcze zobaczymy jak to wyjdzie. Kolejne dni mam zaplanowane deska do deski. Mam tyle planów, pomysłów, tyle osób chciałabym odwiedzić, a jak zwykle brak mi czasu. Chciałabym, żeby te wakacje się nie skończyły. Powrót do szkoły, i to nowej szkoły wcale mi się nie uśmiecha. A i może włosy zdążyłyby mi odrosnąć ;D No nic, Wam pozostawiam zdjęcia, a ja już uciekam nadrobić zaległości w waszych blogach ;) Siemanko, xoxo.
 






moje włosy :C









pyszności *.*