środa, 27 lutego 2013

changes.


Elo!

 
 
dziewczyna



Doszłam do wniosku, że blog będzie wyglądał najlepiej wtedy, gdy będzie mi się na nim wygodnie pisało i będzie miły dla oka. Dlatego właśnie pozostaje on w takiej formie, jak jest. Moim zdaniem notki są bardziej przejrzyste i naturalne. Ale nie o tym. Tak jak wcześniej wspominałam, od dawna planowałam zmiany w wyglądzie mojego pokoju. W końcu się za to zabrałam. Znalazłam chwilę wolnego czasu i wywoływałam od dawna zaplanowane zdjęcia. Gdy (po długim oczekiwaniu) do mnie dotarły, postanowiłam od razu wziąć się do roboty. Zmiany może nie są ogromne ale teraz lepiej się czuję we własnym pokoju ;) Oto kilka moich inspiracji:

 


pokój
 
pokój
 
pokój
 
pokój
 
pokój
 
 
A tak teraz wygląda moja "główna" ściana :D (wybaczcie za jakość zdjęć.
gdy będę miała możliwość pokażę Wam cały pokój w lepszej jakości ;D)
 
 
przed zmianami.

po zmianach <3

A wy często zmieniacie coś w swoich pokojach? Chętnie się dowiem :D Tymczasem uciekam przygotować się na próbny egzamin z geografii. Jest dla mnie bardzo ważny ale nie mam motywacji do nauki, ugh. Do zobaczenia, xoxo.

sobota, 23 lutego 2013

coś co siedzi w mojej głowie to TY.

Siemaneczko!
 
 
 
 
jakoś nie mogę się przyzwyczaić do "nowego" bloga. nie mam pomysłu jak mają wyglądać notki, mam nadzieję, że się w tym szybko odnajdę. a dziś wpadam tu dosłownie na chwilę. czytając bloga Plapart (przeczytałam od początku :D) natrafiałam o wpis o zmianach. chyba tak jak ona uwielbiam zmiany. jeżeli chodzi o mnie, to w ostatnim okresie czasu dzieje się bardzo dużo. chcę w końcu być taka, jaką chciałam zawsze być, a mimo to pozostać sobą. jeżeli chodzi o wygląd również się zmieniam, chyba na lepsze ;) mam nadzieję, że do wakacji uda mi się osiągnąć mój cel i będę wyglądała tak, jak widzę się w mojej wyobraźni. bo to w lustrze to nie do końca ja. a jeżeli chodzi o otoczenie, to zmiany wprowadzam ciągle :D pomimo lipnej ustawności mojego pokoju ciągle coś w nim przestawiam. nawet najmniejsze zmiany bardzo mnie cieszą, bo lubię taką świeżość. już w następnym tygodniu kolejny "remoncik". chyba jego wyniki wam tu pokażę :D nie wiem jak to wyjdzie, bo niestety mój lapek trafia do naprawy. nie działa mi głos -.-" mam nadzieję, że to jakaś błahostka i zaraz do mnie wróci. dzisiaj spędzam cały dzień w Mwa i nareszcie idę na zakupy. spędzę w drogeriach dobry kawałek czasu, bo lista jest długa. no to ja uciekam, na obiad naleśniki, idę pomagać :D xoxo. 
 
 
 
 
a tu coś do przesłuchania, elo :>

piątek, 22 lutego 2013

wstań i idź: choć trudno znaleźć drogę.

Elo ;>
 
Kolejny tydzień szkoły już z głowy. Chyba tylko moi ziomkowie trzymają
 mnie tam przy życiu. Ciągłe sprawdziany, klasówki, kartkówki no i jeszcze
 poprawy. Jest tego tak dużo, że już nie ogarniam co, kiedy i gdzie. Nauczyciele
 też stają się ostrzejsi. a to wszystko przez te egzaminy. Chciałabym już mieć
je ze sobą. Już tylko 2 miesiące, a przy tym wiele dni wolnych więc
podejrzewam, że szybko zleci ;) Jak zauważyliście, zmieniłam dość wygląd
 mojego blogspota. Moim zdaniem jest teraz bardziej czytelny i "w moim
stylu". Co o tym sądzicie? Jestem bardzo ciekawa waszego zdania, bo przecież
m. in. po to tu jestem. Chciałabym dodawać wpisy częściej ale po pierwsze moje
 aparaty odmówiły posłuszeństwa i nie mam jak robić zdjęć; a po drugie
 oczywisty brak czasu. Codziennie pojawiam się na fbl więc tam jestem prawie
na bieżąco. Ogólnie kolejny piątek spędzam na chillu w domu. W zimę nie lubię
 za bardzo gdziekolwiek się ruszać. Pogoda za oknem okropnie mnie dobija.
Nie mogę doczekać się pierwszych promieni słońca, lżejszej kurtki i butów i
ciepła <3 Już niedługo. Jutro wybieram się na cały dzień do Mwa. W końcu
zrobię dawno planowane zakupy. Reszta pewnie potoczy się spontanicznie.
 Zaczynam też myśleć nad moimi nadchodzącymi 16-tymi urodzinami. Nie
wiem jak w tym roku je spędzę, musze to dobrze zaplanować, oczywiście
prezenty już wybrane :D Ogólnie wszystko leci swoim tempem. Moje życie
 powoli się układa i liczę na to, że teraz będzie tylko lepiej. Postaram się tu
częściej zaglądać, a Was zachęcam do obserwowania i komentowania ;)
 
 
 
 
dziś dodaję tylko kilka inspiracji.
 













ciągle ich szukam, nie mogę znaleźć :c



*.*
 
 
To do następnego wpisu, xoxo.

sobota, 16 lutego 2013

ona jest piękna, on jest jak bestia. niebo i piekło, piekna i bestia.

Joł, elo, 3,2,0 ;>
 
Tak, wiem, zaniedbuję bloga, niedobra ja. Uwierzcie mi na słowo, ten tydzień
 był tak zabiegany i męczący, że skaczę z radości, że się już skończył. Klasówki,
 kartkówki, sprawdzianiki... Pełno tego było -.-" Na szczęście mam już wszystko
 pozaliczane, teraz tylko czekać (oby na pozytywne) wyniki. Nienawidzę, gdy tak
 dużo nauki władowane jest na raz ale musze to wytrzymać do egzaminów,
potem powinno być już dużo spokojniej. Chciałabym już mieć to za sobą ;)
Ogólnie jestem już tak zdesperowana, że zaczynam odliczać dni do końca. 63
 dni do egzaminów. 33 dni do urodzin. 132 dni do wakacji. Powoli dążę do celu,
 uda się. Jednak w tym tygodniu udało mi się wygospodarować czas na małą
sesję, jej efekty zobaczycie właśnie w tym poście. A co u mnie? Nawet lepiej.
Cieszę się, że udało mi się wszystko wyjaśnić. Mam przynajmniej czyste
sumienie. Co będzie dalej nie zależy już ode mnie. Humor się nawet poprawia.
 Brakuje mi jednak spotkań z przyjaciółmi i melanży no ale szkoła wzywa :x
Walentynki w tym roku zapowiadały się okropnie. Nie dość, że 2 klasówki w
tym dniu, to jeszcze prowadzenie poczty walentynkowej i mój zjebany humor.
 Ale nie wszystko musi być koszmarem. Klasówki napisałam na szóstki <3
Poczta walentynkowa wyszła nawet zabawnie i ja też coś dostałam ;> Urodziny
 dziadka i spędzenie ich w rodzinnym gronie zakończyło ten dzień. Więc mimo
 wszystkiego walentynki chociaż samotne uważam za udane. W następnym
tygodniu czeka mnie klasówka z matmy, próbne z geo i kartkówki a angola i
Niemca, cudownie. Mam już dość nauki, a książki mi zbrzydły. Motywacja coraz
 bardziej bladnie. Trzeba się wziąć w garść. W tym tygodniu czeka mnie
miesięcznica wznowienia mojej diety. Jestem na półmetku jeżeli chodzi o mój
cel. Wcześniej zdawało mi się to nierealne ale teraz zaczynam wierzyć, że dam
 radę. W wakacje dość duże zmiany w moim ogólnym wyglądzie mogą być
zauważalne :D To ja uciekam dalej się "uczyć", Wam zostawiam do oceny
efekty naszej pracy z Darią i Karoliną. xoxo.
 
 
 




















 
 
 
 
~~~~~~***~~~~~~
 
 
ja jestem inny. kiedyś byłem z tego dumny,
dziś nie wiem sam, czy kiedyś będę szczęśliwy, czy zdechnę smutny.
jak teraz, lecz wiem, bo przekonałem się nieraz,
że nie ma co wychodzić z kina, póki trwa seans.
 
 
 
 
~~~~~~***~~~~~~
 
 
 
 
 
 
 
 

niedziela, 10 lutego 2013

to boli, kiedyś blisko, dzisiaj sobie obcy ludzie.

Elo :D
 
Wybaczcie ale odkąd skończyły się ferie skończył się też mój wolny czas. Jestem
 mega zabiegana. Brakuje mi godzin w dobie, powinnam mieć ich więcej. Stres
 przed testami się potęguje. Nauczyciele cisną, w nadchodzącym tygodniu czeka
 mnie 5 klasówek z biologii, historii, wos-u, art. i angielskiego. Do tego jeszcze z
 3 kartkówki. Nie mam pojęcia jak to ogarnąć, a średnia na koniec musi wynieść
 przynajmniej 5,2. Czy to osiągnę? Sama już nie wiem. Chciałabym ale wkuć to
 wszystko będzie mega trudem. Z drugiej strony cieszę się, że się nie nudzę. Nie
 myślę o całym tym bagnie, które mnie otacza. Nie, nie mam dobrego humoru
 już od dłuższego czasu. Uwielbiam spędzać czas z moimi ziomkami i rodziną,
 bo przy nich się chociaż uśmiecham. Potrafią mnie podnieść na nogi, gdy mi
 już do tego brak sił. Ale po co mam się podnosić? I tak czego się dotknę obraca
się w pył. A niektórzy idealnie pomagają mi się dobić. Nie ma to jak obiecywać
 przyjaźń ale zapomnieć wspomnieć, że będzie działa tylko w jedną stronę, no
 cóż. Chcę już 21 marca. Chcę potem 26 kwietnia, a później już tylko 28 czerwca.
 I tyle, cała reszta niech przecieknie mi przez palce. Po co mam to pamiętać i
przeciągać, skoro zjada więcej nerwów i smutku niż daje pożytku? Egh, dobra,
po użalałam się nad sobą. A teraz trzeba się spiąć, znów nałożyć piękny
uśmiech na twarz i iść dalej, bo tego wymagają od nas inni. Tak już jest. O
jednym nie zapomnijcie. Zawsze bądźcie sobą. Nie dajcie nikomu narzuć sobie
 jakiegoś innego zdania. Walczcie o własne przekonania, to czyni Was
oryginalnymi i wyjątkowymi. Dziś zdjęcia z urodzin mojej już 15-nastoletniej
Julieu :3 Przez miesiąc będziemy w równym wieku :D Uciekam, książki już
wołają. Skoro z nimi randkuję, to może chociaż one wyślą mi walentynkę ;>
Ogólnie, jeżeli w czwartek nie prześpię całego tego dnia (a mam w nim
najgorsze klasówki), to pojawi się tu jakiś "walentynkowy" wpis, tak myślę.
No to się trzymajcie i się nie puszczajcie. xoxo.
 
 
 
 SPRZEDAM KOSZULKĘ STOPROCENT MAUPAZ GRANATOWA ROZMIAR L.
WIĘCEJ INFO NA PRIV :>
 
 
 

- Tak Agu, ja Cię słucham ;D


solenizantka ♥





- Gdzie masz świeczki, idioto? ;>





 
 
 
 
 
~~~~~~***~~~~~~
 
 
 
przeznaczenie jest ogniwem, a serce nie sługa.
 czasami dwie różne połowy pasują jak ulał.
ich droga będzie długa, czy krótka, tego nie wiem. 
dalej za mnie będzie pisać życie, bądź tego pewien. 
 
 
 
 
~~~~~~***~~~~~~