niedziela, 16 czerwca 2013

pełen chill, z nieba się leje żar ♥

No siema ;D
 
 

Godzina 22, a ja dopiero pisze notkę. Ciągły pęd powoduje, że jestem gościem we własnym domu. Ale to dobrze. W końcu żyję pełnią życia. Jest świetnie. Coraz więcej rzeczy przyprawia mnie o radość. Mam dobry humor, a dzięki misiowi, znajomym, rodzinie jest jeszcze lepiej.
Szkoła? Ostatnie 10 dni w gimbazie. Kończę ją ze średnią 5,6 więc jestem zadowolona. Mam też mieszane uczucia. Z jednej strony mam dość nauki i wszystkich innych problemów związanych ze szkołą, że z chęcią z niej odejdę. Ale wiem też, że za klasa i kilkoma osobami będę cholernie tęskniła. To właśnie taki dziwny etap, kiedy cos się kończy, żeby coś się mogło zacząć. Cóż, życie. Przygotowania do balu trwają, a my staramy się jak najlepiej wykorzystać każdą chwilę. Chciałabym, żeby te ostatnie 10 dni było naprawdę fajnych. A bal? Żebym wspominała go najlepiej jak się da ;)


szedruszkowo z Darią :>

 
Ogólnie poza szkołą, jest świetnie. Oceny już wystawione, więc praktycznie mam wakacje ;) Pogoda nam sprzyja więc wykorzystuję każdą wolną chwilę na maxa. Nie jestem osobą, która lubi siedzieć w domu. Dlatego codziennie gdzieś wychodzę i tworzę nowe wspomnienia ;) Uwielbiam to. Ten weekend był świetny. Zalew, chwile ze znajomymi, ekipą, Szkotowo :> To wszystko sprawia, że nie mogę się doczekać oficjalnych wakacji. "Niech to trwa, niech nigdy się nie kończy: ;)
 
 
z kuzynem cofamy się do dzieciństwa i powstają oto takie "budowle" z piasku ;D

Szkotowo.


Zalew.

 




 Ogólnie? Jest super. Mam nadzieję, że będzie tak jak najdłużej. Czekam już tylko na tych kilka dni i będzie wszystko jak trzeba. Uciekam, bo jutro jeszcze trzeba rano wstać. Trzymajcie kciuki. xoxo.


1 komentarz: