Elo, elo, 3,2,0 :3 Takie tam heheszki. Staram się nie zaniedbywać tego bloga i
dodawać notki coraz częściej. Na razie jest to jednak trudne, bo nie mam
żadnych nowych sesji ani innych zdjęć. Jednak w zanadrzu mam kilka starych
sesji, które mam zamiar wam pokazać. No ale to później. Tak jak pisałam
ostatnio, znaleziony plan ćwiczeń wprowadziła w życie. Ćwiczę raz dziennie,
po 10 różnych ćwiczeń, łącznie 30 minut. Ponieważ jestem leniem i mało
ćwiczyłam, zakwasy mnie dobijają. Ale tym razem się nie poddam, postaram
się wytrzymać jak najdłużej. Z niejedzeniem słodyczy jest gorzej ale
przynajmniej się ograniczam ;D Wczoraj wieczorem z rodzicami wpadliśmy na
pomysł, aby wpaść do Sylwii jeszcze przed jej porodem. Mówiła, że czuję się
dobrze i że w tym tygodniu czekają z niecierpliwością na przyjście Kacpra ;)
Mamy być zaraz poinformowani i biegiem jechać do szpitala. Jestem
jedynaczką więc narodziny kuzyna będą dla mnie sporym przeżyciem. Cieszę
się z nich bardzo, mój kuzyn bd słuchał rapu i jeździł na desce, już ja go
wychowam na ludzi :D Jak widzicie pisze coraz to dłuższe notki. Wcześniej
było z tym ciężko, a teraz bardzo łatwo i chętnie mi się tu pisze ;)
Wczoraj wieczorem też dostałam bardzo miły prezent od rodziców ;) Pozwolili mi zamówić w preorderze płytę Donatana - "RÓWNONOC", na którą tak bardzo czekałam ! około 25 października bd już moja ! W ten week na prawdę
starałam się usiąść i się uczyć, co z tego wyszło okażę się w tygodniu. Jutro
pierwszy sprawdzian, kartkówka z niemca. Strasznie ciężko jakoś uczyło mi się
ty słówek. Tymczasem teraz idę dalej wkuwać hymn na religię. A wam
zostawiam do obejrzenia jedną z wczesno-wakacyjnych sesji wykonaną przez
Agnieszkę ;) Zapraszam do ocenienia jej w komentarzach. xoxo.
Kazia *.* |
ulubione <3 |
ej, kochanie, ten kawałek traktuj jak ostatni taniec.
trzymam cię w ramionach ale na koniec wypuszczam.
muzyka przestaje grać, gasną światła, milkną usta.
sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę,
trzymam cię w ramionach ale na koniec wypuszczam.
muzyka przestaje grać, gasną światła, milkną usta.
sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę,
ale puszczam twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej.
jeżeli nie znacie Donatana i tego projektu, macie tu mały przedsmak ;)
ja już się z milion razy zabierałam za ćwiczenia ale z moim lenistwem kończyłam na max 2 dniach haha :D więc powodzenia Tobie ^
OdpowiedzUsuńjak na razie już 3 dni wytrzymałam :D a nie-dziękuję :3
OdpowiedzUsuńMoja Murzynkaa <3 Tęsknię za wakacjami.. i za codziennymi wypadami. Te wspomnienia *__* :(
OdpowiedzUsuńughh, też tęsknię :*
Usuń