środa, 12 grudnia 2012

dolo moja ukochana, dokąd mnie zawieje los?

Siemanko :3

Wiem, że zaniedbuję bloga, wybaczcie. Mam masę pracy przed świętami i 
trochę się nie wyrabiam. Ale staram się to wszystko jakoś poukładać. Do końca 
tygodnia nie czekają mnie już żadne sprawdziany więc odpoczywając od 
nauki znalazłam chwilę na napisanie tutaj ;) Jak tam u Was przygotowania do 
świąt? U mnie pełną parą. Zaczyna się sprzątnie - wrrr -.-" Ale również 
niedługo świąteczne zakupy, uwielbiam <3 Okazało się też, że mam w tym 
roku dwie wigilie w szkole. Jedną klasową (na której będę krótko :c), a drugą 
na rozszerzeniu z angielskiego ;) Tą drugą osobiście zajmuję się z dwiema 
koleżankami, lubię organizować takie eventy. W piątek też uruchamiamy 
pocztę świąteczną więc nie mam kilku lekcji :D Sporo też odpada mi na próby 
do jasełek, powoli zaczynam się denerwować. Chyba nie jestem stworzona do 
roli Maryi ale postaram się odegrać wszystko najlepiej jak potrafię. A co do 
tytułu dzisiejszego wpisu... Zastanawiam się czasem, czy nie chciałabym 
wiedzieć teraz, co będzie działo się w mojej przyszłości. Gdyby wszystko było 
już poukładane. Nic by nas nie zaskoczyło. Ale to chyba nie byłoby dobre 
rozwiązanie. Czym jest życie bez niespodziewanych zdarzeń? Okey, czasem są 
to zdarzenia, które chcielibyśmy wymazać z pamięci. Ale jednak wiedząc o 
nich wcześniej, bardziej by nas dołowały. Sama często rozmyślam "co by było 
gdyby ..." Ale jednak coś nami kierowało, że postąpiliśmy tak, a nie inaczej. 
Zawsze staram się tłumaczyć sobie, że wybrałam najlepsze rozwiązanie z danej 
sytuacji. Ale co, jeżeli to nie prawda? Ze gdybym wybrała inne rozwiązanie 
byłoby lepiej? Tego nie wiem i się nie dowiem. Chociaż jednego się nauczyłam. 
Nie warto patrzeć wstecz i rozdrapywać rany. Przecież to jeszcze gorzej boli. 
Trzeba odciąć się od tego co złe i dalej szukać dobrego. Tak na marginesie, 
macie jakieś plany na sylwestra? U mnie powoli się coś kształtuje. Mam 
nadzieję i błagam o to, żeby wszystko wypaliło <3 Po świętach też dodam tu
 chyba kolejny haul, bo trochę się tego nazbierało :D Idę dalej leniuchować, 
słuchając świątecznych piosenek, jedząc mandarynki :D Wam pozostawiam 
zdjęcia z sobotniego melo - urodzin Kamili. Bardzo fajna impreza, świetnie się
bawiłam. Nie polecam Wam spacerów na mrozie, no chyba że z tak wspaniałą
ekipą <3 Wybaczcie małą ilość zdjęć, ale Daria mi chyba wszystkich nie zgrała.
Jak będę miała jeszcze jakieś, to się tu pojawią ;) xoxo.
 
 

mniam <3

z solenizantką i jej chłopakiem :)


gimbaza się bawi :D

<3

ekypa <3

Karolina & Kamila :3

 
 
 
 
 
~~~~~~ *** ~~~~~~ 
 
 
 przeprowadzam się na chmurę,
coś na kształt tej którą wydmuchujesz
i dobrze się z tym czuję dziś.
wbijam się w jakiś wirtualny tunel,
i daleko odlatuje, to mnie nie kosztuje nic.



~~~~~~ *** ~~~~~~ 

 
 no w końcu doczekałam się teledysku :D moje marzenie? wystąpić w nim :D

2 komentarze:

  1. ja bym nie chciała wiedzieć co się wydarzy ale jednak czasem chciałabym cofnąć czas i pozmieniać wszystko totalnie i zacząć na nowo ;)

    OdpowiedzUsuń